KRYSTYNA PIOTROWSKA

Krystyna Piotrowska
kl. VI
[Wisznice], pow. Włodawa, woj. lubelskie
21 czerwca 1946 r.

Przeżycia w czasie okupacji niemieckiej

Polska przez Niemców była bardzo uciśniona. Gdy w 1939 r. szła wielka wojna z zachodu na Polskę, samoloty w powietrzu zaczęły latać i rzucać bomby, przeważnie na duże miasta. Ludzie z miast wyjeżdżali na wieś. Przez pięć lat Niemcy męczyli Polaków na Majdanku, w Treblince i w wielu innych miejscach. Palili Polaków i zabijali na śmierć prądem.

Lecz panowanie to niedługo się skończyło, gdyż w 1944 r., a nawet i wcześniej, lud wystąpił przeciwko Niemcom w oddziałach partyzanckich. Wtedy, gdy miała się zacząć ta wojna o wolność Polski i narodu, ja z rodzicami wyjechałam na kolonię.

Po obiedzie, gdy Sowieci wkraczali do Wisznic, Niemcy odstrzeliwali się, jak mogli. Wysyłali patrole, ale jednak opuścili Wisznice, a wtedy szła [za tym] walka okropna. Kule świstały nam ponad głowami i samoloty krążyły wysoko nad nami. Niemcy, odchodząc z Wisznic, spalili baraki.

Takie były moje przeżycia w czasie okupacji niemieckiej, które [na] długo mi w pamięci zostaną.