ANONIM

Podczas okupacji niemieckiej w państwie polskim bardzo wiele było ludzi upośledzonych, gnębionych i biednych [z powodu] ograniczenia środków materialnych. Najgorszy był los ówczesnej młodzieży, która z powodu działań wojennych i zamknięcia szkół przez okupantów faszystowskich przerywała kilkakrotnie naukę, co spowodowało przekroczenie wieku szkolnego. Upośledzona młodzież jęczała pod jarzmem okrutnych tyranów, w których odzywały się krwiożercze instynkty. Mordowali oni Polaków w więzieniach i obozach koncentracyjnych, wymyślając coraz to nowe, straszniejsze prześladowania. I chociaż znajdowaliśmy się w ciężkich warunkach, bohaterskie nasze wysiłki stawiały czoło przeciwnościom losu. Znosiliśmy cierpienia z odwagą, nie upadaliśmy na duchu i nie zrażaliśmy się niczym.

A więc były tajne szkoły, gdzie młodzież nadrabiała stracony czas, czerpała kropla po kropli z ożywczej krynicy wiedzy, zdobywała przebojem ten, obok zacności charakteru i dobroci serca, najwyższy skarb. Byli też tacy rodzice nasi, którzy ubolewali nad nami, gdyż skromne dochody nie pozwalały im posłać nas do szkoły. Była i na to rada, gdyż uboga młodzież uczyła się o własnych siłach, bez pomocy i bez nauczycieli, bowiem tylko gorące zamiłowanie do nauki, zrozumienie jej błogosławionych skutków dla człowieka każe pokonywać przeszkody na drodze od ciemności do światła.