HELENA SIDOR

Helena Sidorówna

Moje przeżycie z [czasu] wojny

Działo się to 3 września 1943 r. Przyjechało parę samochodów [z żandarmami] do Stępkowa. [Niemcy] otoczyli wieś, a ludzi zegnali na plac. Nikt nie chciał iść, dużo [osób] uciekło. Bo nikt nie wiedział, co Niemcy będą robić. Kto szedł [i] myślał, że już nie wróci. Gdy zagnali wszystkich, to wtedy kazali stanąć mężczyznom [w] jednym rzędzie, a kobietom [w] drugim rzędzie. I wtedy zaczęli się wypytywać ludzi, czy przetrzymują bandytów. Powiedzieli [na koniec], że gdy usłyszą, że kto będzie przetrzymywał bandytów, to przyjadą [i] wybiją całą wieś. Wtedy rozpuścili ludzi. Dzień ten był bardzo straszny. Ludzie, gdy przyszli, byli tak przestraszeni, że nie czuli się zdolni do pracy.