W. KUCHARCZYK


W. Kucharzyk
kl. IIIb
II Państwowe Gimnazjum i Liceum
im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie


Jak uczyłem się podczas okupacji

Podczas okupacji niemieckiej uczyłem się na komplecie. Przerobiłem pierwszą klasę w 1943/1944 r., mając 14 lat. Miejscowość, gdzie się uczyłem, nazywa się Krasienin, gm. Niemce, pow. Lublin.

Profesor nazywał się Siembida i mieszkał u gospodarza, przed wojną uczył w gimnazjum jako profesor polonista (nie wiem gdzie), a kiedy przyszli Niemcy, przyjechał on na wieś i uczył w tamtejszej szkole jako nauczyciel. Lekcje miałem z dwiema dziewczynkami, w mieszkaniu profesora. Mieszkanie składało się z jednego pokoju, w którym znajdowało się dwoje małych dzieci i chora żona.

Książek nie mieliśmy, lecz uczyliśmy się z dyktowanych nam streszczeń (książki posiadał tylko profesor).

Nauka w ten sposób posuwała się bardzo powoli i kiedy skończył się rok szkolny, przerobiliśmy pół materiału pierwszej klasy.

Również naukę hamowała pogoda, bo np. na jesieni, w zimie i na wiosnę w ogóle nie było mowy o uczęszczaniu na lekcje. Niemcy bardzo nam nie zagrażali, zjawiali się bowiem niemalże raz na rok. Wieś ta leżała daleko od jakiegokolwiek traktu. Podczas walk o Lubelszczyznę też nie chodziłem na lekcję, dopiero przed samym odjazdem do Lublina miałem parę lekcji i przyjechawszy do Lublina, złożyłem egzaminy wstępne do drugiej klasy.