Waldemar Glina
kl. VI
Publiczna Szkoła Powszechna w Michałowie
gm. Styków,
pow. iłżecki
Michałów, 4 listopada 1946 r.
Co mówią zbiorowe mogiły
1 września 1939 r. rozpoczęła się ta krwawa wojna, w której to tysiące ludności polskiej zostały zamordowane przez okupanta. Zbiorowe mogiły mówią nam, jaka podłość mieściła się w sercach niemieckich i [że] nienawidzili wszystkiego, co polskie, i pragnęli [zgładzić] jak największą ilość Polaków ze świata. Zbiorowe mogiły świadczą [o tym], że tu byli kiedyś Niemcy, którzy mordowali tysiące i miliony ludzi, strzelali czy też rzucali na większą skalę do krematoryjnych pieców.
Mordercy od wieków, którzy podstępem napadali na ciche osiedla Słowian, przywłaszczając sobie ziemie zachodnie, uderzyli na Polskę całą swoją potęgą, chcąc ujarzmić wschodnie połacie Europy i zawładnąć całym światem. Chociaż okupanci mścili się na narodzie, jednak nie [doczekali] się celu zwycięstw. Armia polsko-rosyjska, uderzywszy spod Stalingradu, zaczęła pędzić wojska niemieckie na zachód, za Odrę i Nysę, kończąc wojnę zwycięstwem obu narodów.
Zbiorowe mogiły świadczą również o tym, że Polacy woleli raczej zginąć, niż poniżyć się przed wrogiem i przejść na jego stronę. W poczuciu krzywdy swego narodu stanęła ludność warszawska do walki [nieczytelne] z lwią odwagą przeciw licznym i dobrze uzbrojonym wojskom niemieckim. Jak niegdyś Orlęta broniły miasta Lwowa, tak i teraz zasłaniały własną piersią dzieci szkolne Warszawę, swe ukochane miasto, jako symbol swej Drogiej Ojczyzny.