Jan Mazur
kl. VI
Suskowola, 29 listopada 1946 r.
Co mówią zbiorowe mogiły
Od najdawniejszych wieków okrutnym wrogiem Polski byli Niemcy. Wnosili oni rozmaite pretensje bez żadnych powodów do Polski. I tak w 1939 r. zawojowali całą Polskę, a mając dobrze zorganizowaną armię, pragnęli podbić całą Europę. Po wkroczeniu wojsk hitlerowskich na teren Polski polscy żołnierze dzielnie bili się z nieprzyjacielem. Wtedy to duża ilość ginęła żołnierzy z obu stron. Polskimi ofiarami nie miał się kto zająć, jednak miejscowi ludzie sami zakopywali ich na swoich polach, ponieważ Niemcy wzbraniali tworzyć im specjalnych cmentarzy.
W ciągu sześciu lat okupant zabijał, mordował i wywoził na ciężkie roboty wyżej wykształconych polskich ludzi. Zwoził ich w miejsca, gdzie ustawiał gromadami i strzelał w nich salwami. A później w jednym dole zostali zakopani.
Dopiero teraz, po wygnaniu Niemców z kraju, ludzie zaopiekowali się grobami nieznanych ofiar. Z pól ludzie wykopywali zwłoki [i przenosili] na kościelne cmentarze. Gdy przechodzimy koło tych grobów, rzuca nam się w oczy, że to oni polegli jako bohaterzy w obronie Ojczyzny od kuli niemieckiej.