DAWID EILSZTEIN

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Strz. Dawid Eilsztein, ur. w 1909 r., subiekt handlowiec, żonaty.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

W drugiej połowie kwietnia 1940 r. podczas obławy na rynku w Białymstoku w popołudniowej porze, zostałem aresztowany podczas sprzedaży starego ubrania wraz z innymi ludźmi przez milicję i władze NKWD. Po zebraniu większej grupy zaprowadzono jeńców na stację. Kilku z nas wówczas zbiegło. Na stacji załadowano przeszło 90 ludzi do dużego towarowego wagonu, po czym, po kilkugodzinnym postoju, pociąg ruszył i po 38-dniowej podróży przybyliśmy na miejsce.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

P[i]etrowsk, za Bajkałem, w odległości czterech kilometrów od miasta.

4. Opis obozu, więzienia:

Teren górzysty. Baraki drewniane, w małym pokoiku umieszczono osiem osób. Było bardzo ciasno. Światło elektryczne i opał kupowaliśmy za własne pieniądze. Opału zużywano dość dużo przy wielkich mrozach. Woda studzienna w odległości 500 m, należało po nią schodzić w dolinę, przy niebezpieczeństwie w zimie, gdyż z powodu poślizgnięcia się można było dotkliwie się potłuc. Wielka ilość pluskiew utrudniała wypoczynek, łaźnia była przymusowa, dwa razy w miesiącu.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

Ogółem dwa tysiące zesłańców różnej narodowości, z przewagą Ukraińców. Obywateli polskich, przeważnie Żydów, ok. 300. Odbywaliśmy karę bezterminowo, zesłani pod zarzutem spekulacji, gdyż osądzeni trudnili się przeważnie handlem.

Przeważnie osądzeni to ludzie ze sfer kupieckich, o małym wykształceniu.

Współżycie wzajemne bardzo dobre, polegało na pomocy ogólnej.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Pracowałem przy różnej pracy, którą rozpoczynałem o godz. 7.00, do 17.00, z przerwą godzinną. Do roboty chodziło się trzy kilometry. Kopano ziemię przy normie 1,4 m3, której nie mogliśmy wyrobić, zwłaszcza zimą, gdy ziemia była mocno zamarznięta. Letnią porą normę zwiększano. Noszono cegły, bale, wapno – w ogóle różna praca przy budowie baraków. Każda praca przy ustanowieniu wysokich norm. Zarabiałem od 250 do 300 rubli miesięcznie. Produkty jednak były bardzo drogie, a za zarobione pieniądze musieliśmy zdobywać utrzymanie, płacąc również za mieszkanie i światło ok. dziesięciu rubli miesięcznie. Równocześnie odliczano miesięcznie każdorazowo od 20 do 30 rubli za ubiór, który otrzymaliśmy od władz. Mnie samotnemu ledwie starczyło na bardzo skromne utrzymanie, bezmięsne. Ludzie obarczeni rodzinami zmuszeni byli sprzedawać swoje rzeczy, by utrzymać się przy życiu. Ogólnie panował głód i nędza.

W obrębie osiedla była świetlica pod zarządem milicji, w której każdej soboty urządzano wieczory taneczne przy dźwiękach harmonii, trwające do 10.30. W świetlicy był głośnik radiowy, nadający wyłącznie wiadomości w języku ruskim.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Spośród zesłańców przyłapano dwu ludzi na spekulacji. Po osądzeniu ich wysłano na karę pięciu lat do obozów, względnie więzienia. Ludzie ci byli [nieczytelne] chorzy i nie będąc zdolni do pracy chcieli w ten sposób utrzymać się przy życiu. Pracujący w osiedlu fryzjer za dziesięciominutowe spóźnienie skazany został na karę czterech miesięcy ciężkich robót. Ludzie w obawie przed ukaraniem pracowali, w innym wypadku nie otrzymywali karty prowiantowej.

Przemawiali do nas, by uczyć się ruskiego języka, poświęcić pracy więcej uwagi, gdyż w Sowietach każdy obywatel musi pracą zarobić na utrzymanie. O polityce nic nam nie mówiono.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

W ambulatorium zaopatrywano chorych, w wypadku poważnych zachorowań wysyłano końmi do szpitala w mieście. Kilku ludzi zmarło (nazwisk nie znam). Chowaliśmy ich sami na ogólnym cmentarzu.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Do wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej otrzymywałem często (każdego tygodnia) listy od rodziny z Warszawy. Listy były ostro cenzurowane, wiele ustępów zamazanych.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zwolniono mnie 6 września 1941 r. Pojechałem do Turk[i]estanu, gdzie pracowałem przy budowie fabryki, do wstąpienia w szeregi armii polskiej 12 marca 1942 r. w Turkiestanie, gdzie stanąłem na komisję, po czym wywieziono mnie na terytorium perskie.

Miejsce postoju, 4 marca 1943 r.